Dobry okulista Warszawa Wilanów

Historia pewnego przeziębienia

Historia pewnego przeziębienia

Post by relatedRelated post

Zawsze chciałam iść na taki prawdziwy festiwal kabaretowy. Uwielbiam kabarety i tak zwane noce kabaretowe. Oglądam je regularnie, gdy tylko są w telewizji. Znam prawie wszystkie i najbardziej lubię Kabaret Moralnego Niepokoju. Są rewelacyjni i natychmiast poprawiają mi humor. Gdy więc mój narzeczony kupił nam bilet na noc kabaretową, byłam wniebowzięta. Niestety grypa pokrzyżowała nam plany. Dwa dni przed wyjazdem poszłam z psem na spacer. Było chłodno, a ja nie wzięłam kurtki. Myślałam, że nic mi nie będzie. Przeszłam się dosłownie wokół podwórka i wróciła do domu. Zajęło mi to zaledwie kilka minut. Jednak zmarzłam i to klika minut wystarczyło żebym się przeziębiła i zachorowała na grypę. Następnego dnia miałam straszny katar, po kilku godzinach dopadła mnie też gorączka i migrena. Zupełnie opadłam z sił. Nie miałam też absolutnie ochoty na żadne wyjścia. Położyłam się do łóżka, wkropliłam sobie krople na katar do nosa i wzięłam tabletki zmniejszające gorączkę. Powiedziałam mężowi, żeby dał bilety naszym znajomym. Mąż był zawiedziony. Na początku miał do mnie straszny żal, ale gdy zobaczył w jakim jestem stanie, zrozumiał. Grypa niestety nie wybiera, nie mogłam przewidzieć tego, że zachoruję. Oczywiście mogłam się cieplej ubrać na spacer z psem. Na pewno bym tak zrobiła, gdybym wiedziała jakie konsekwencje może przynieść moje niedopatrzenie. W przyszłości na pewno będę ostrożniejsza. Powinnam brać środki wzmacniające moją odporność. Mogłabym także zaszczepić się przeciw grypie. Co prawda krążą różne opinie o szczepieniach, ale zawsze można spróbować. Może w moim przypadku akurat szczepienie okaże się strzałem w dziesiątkę i uchroni mnie przed zachorowaniami w przyszłości. Niestety tym razem bilety na kabaret przepadły. Musiałam kilka dni leżeć w łóżku, łykać tabletki i pić wstrętne syropy. Doszłam do siebie dopiero po dwóch tygodniach. Ale na szczęście znajomi byli bardzo zadowolenie z biletów. Przynajmniej się nie zmarnowały. Mam nadzieję, że ja też jeszcze kiedyś będę miała okazję pójść na noc kabaretową.

About